Kierowca pilnie poszukiwany

źródło: materiały prasowe

W Polsce brakuje od 30 tys. do 100 tys. kierowców ciężarówek i autobusów. W tym roku w szkołach zawodowych ruszyły pierwsze klasy o takim kierunku.

Przedsiębiorcy muszą wspomóc resort edukacji w zawodowym kształceniu młodzieży.

robert przybylski

Od nowego roku szkolnego, 1 września, w szkołach zawodowych ruszyło 31 klas kształcących młodzież w kierunku kierowca-mechanik. To duży sukces przewoźników, którzy przez dekady apelowali do Ministerstwa Edukacji Narodowej o kształcenie w tym zawodzie.

Resort późno, bo dopiero w czerwcu, zaaprobował przygotowaną przez swoich specjalistów oraz przedstawicieli Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych podstawę programową. Dzięki niej powiaty, kuratoria oraz podległe im szkoły mogły pokusić się o zorganizowanie pierwszych klas. – Łatwo nie było, bo z uwagi na bardzo późne podpisanie rozporządzenia dotyczącego podstawy programowej nie mieliśmy zbyt dużo czasu na sprawy organizacyjne – stwierdziła dyr. Marzanna Podpora z Zespołu Szkół Samochodowych im. Józefa Bema w Toruniu. Dodaje, że napisanie i przygotowanie programu nauczania zajęło pedagogom całe wakacje.

Czasu na organizację nauczania oraz reklamę nowego kierunku było niewiele, zatem klasy liczą z reguły po kilkunastu uczniów. Członek zarządu ZMPD Jerzy Szepietowski wziął udział w uroczystym otwarciu roku szkolnego w Gostynińskim Centrum Edukacyjnym. – Życzę wam wytrwałości i pilności, a możecie być pewni, że dobrze płatne miejsca pracy będą na was czekały po ukończeniu szkoły. Postawiliście na...