Rosyjska bomba
To największy kryzys olimpijskiego sportu od czasu bojkotów igrzysk w Moskwie (1980) i Los Angeles (1984).
Rosja wypaczyła igrzyska w Londynie i Soczi, z zimną krwią i bezczelnością, która wydawała się niemożliwa po demontażu komunizmu. Mieliśmy prawo sądzić, że po upadku dwubiegunowego świata, końcu NRD i ZSRR, doping będzie już tylko sprawą spragnionych zysku laboratoriów, nieuczciwych lekarzy, amoralnych sportowców i ich trenerów. Niestety, obecny skandal pokazuje, że w putinowskiej Rosji tej hydrze odrósł państwowy łeb.
MKOl, czyli właściciel olimpijskiego spektaklu, zaczyna chyba mieć poważne obawy. Zimowych igrzysk już nikt nie chce, letnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta