Święta w Chinach
Magda Linette zakończyła sezon na 96. miejscu w światowym rankingu. Za rok poznanianka chciałaby się znaleźć w czołowej pięćdziesiątce.
Niemal cały grudzień, także święta Bożego Narodzenia, druga po Agnieszce Radwańskiej rakieta polskiego tenisa spędziła w chińskim Guangzhou, w Europie bardziej znanym jako Kanton. To tam od 2004 roku organizowany jest turniej z pulą nagród 500 tys. dol. – jeden z wielu przykładów na to, jak Chiny powoli, ale konsekwentnie zdobywają tenisowy świat. W tym największym miejscowym ośrodku Linette już po raz trzeci przygotowywała się do nowego sezonu.
W grupie raźniej
Chińska przygoda związana jest z kontaktami trenera Polki Izo Zunica. Jakiś czas temu Chorwat zaprzyjaźnił się z jednym ze szkoleniowców miejscowej akademii. Chińczycy poszukiwali dobrej europejskiej zawodniczki jako sparingpartnerki. W tym czasie Polka nie miała stałego miejsca do treningu. Porozumienie zostało nawiązane.
W Guangzhou Linette ma wszystko, czego dusza tenisistki zapragnie. – Uważam, że jest to najlepsze miejsce do przygotowania przed sezonem. Jest tu wiele zawodniczek i zawodników na wysokim poziomie, z którymi mogę trenować, grać sparingi. Pogoda pozwala przeprowadzać zajęcia na dworze, nawierzchnia kortów jest zbliżona do tych, na jakich gra się w Australii. Jestem daleko, więc nic i nikt mnie nie rozprasza, tylko pracuję. Uwielbiam to miejsce – mówi „Rzeczpospolitej" Linette.
Odczuwalne są również...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta