Cały świat się cieszył
Roger Federer wygrał z Rafaelem Nadalem i zdobył 18. tytuł wielkoszlemowy. Triumf Sereny Williams.
Tenis znów jest sportem dla dojrzałych ludzi – to podstawowy wniosek z zakończonego w Melbourne turnieju. Oczywiście wszystko w cień usunął niedzielny finał Roger Federer (lat 35) – Rafael Nadal (30). Od dawna nie było tenisowego meczu, na który z takim zainteresowaniem patrzyłby cały sportowy świat.
Kilka lat temu ich pojedynki były jednym z najatrakcyjniejszych spektakli, jakie miał do zaoferowania zawodowy sport, ale ubiegły rok był dla obu fatalny. Leczyli kontuzje i nikt nie wiedział, w jakiej formie i w jakim zdrowiu przyjadą do Australii.
Teraz już wiemy: wielki Federer wrócił i wygrał z wielkim Nadalem 6:4, 3:6, 6:1, 3:6, 6:3. Już w piątkowym pięciosetowym półfinale z Grigorem Dimitrowem rzucało się w oczy przede wszystkim to, że Nadala wreszcie nic nie boli, że czuje swoją moc i nie zawaha się jej użyć.
Federer miał dzień więcej na odpoczynek, bo swój, także pięciosetowy, mecz ze Stanem Wawrinką rozegrał w czwartek. Ale chyba nie miało to znaczenia, bo Nadal jest znów tak mocny, jak był wówczas, (2009) gdy na tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta