Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ludzie z umarłego miasta

10 lutego 2017 | Rzecz o historii | Krzysztof Jóźwiak
W zburzonej i spalonej stolicy największym wyzwaniem było zdobycie pożywienia i wody.
źródło: Wikipedia
W zburzonej i spalonej stolicy największym wyzwaniem było zdobycie pożywienia i wody.
Samotny warszawski robinson w ruinach Warszawy. Kadr z filmu „Pianista” (2002 r.) opowiadającego o losach Władysława Szpilmana.
źródło: materiały prasowe
Samotny warszawski robinson w ruinach Warszawy. Kadr z filmu „Pianista” (2002 r.) opowiadającego o losach Władysława Szpilmana.

Po upadku powstania Warszawa opustoszała. Nie do końca jednak. Wśród gruzów zrujnowanych kamienic kryła się garstka zdesperowanych ludzi – warszawscy robinsonowie.

Motywacje mieli bardzo różne. Czasami podejmowali świadomą i przemyślaną decyzję poprzedzoną odpowiednimi przygotowaniami. Tak było przede wszystkim w wypadku Żydów, którzy zdawali sobie sprawę, że jeżeli wpadną w łapy hitlerowskich oprawców, czeka ich niechybna śmierć, i dlatego jeszcze przed ustaniem walk budowali ukryte schrony. Wielu warszawiaków nie chciało porzucać swego dobytku, licząc na to, że lada dzień wkroczą Rosjanie. Niektórzy powstańcy nie dowierzali niemieckim zapewnieniom o traktowaniu jeńców zgodnie z konwencją genewską i także woleli się ukryć. O losie części robinsonów zdecydował przypadek. W kilku zasypanych piwnicach pozostali ciężko ranni powstańcy i cywile, których Niemcy po prostu nie zauważyli lub uznali za zmarłych. Inni cudem przeżyli jedną z niezliczonych egzekucji przeprowadzanych przez Niemców przez cały okres powstania i kiedy już znaleźli względnie bezpieczną kryjówkę, nie zamierzali jej z własnej woli opuszczać, obawiając się, że ponownie trafią pod lufy oprawców z SS lub Wehrmachtu. W płonącym mieście pozostała także niewielka grupka osób, które wcale się nie ukrywały – to groza wojny i utrata bliskich spowodowały, że postradali zmysły i zarządzenia niemieckie nakazujące opuszczenie miasta były im całkowicie obojętne....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10672

Wydanie: 10672

Spis treści
Zamów abonament