Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Urodzeni mordercy

10 lutego 2017 | Rzecz o historii | Malwina Użarowska
Bogdan Arnold brutalnie zgwałcił i zamordował cztery kobiety, a ich poćwiartowane zwłoki przechowywał w swoim mieszkaniu (na zdjęciu: wizja lokalna z jego udziałem).
źródło: Sąd Okręgowy Katowice
Bogdan Arnold brutalnie zgwałcił i zamordował cztery kobiety, a ich poćwiartowane zwłoki przechowywał w swoim mieszkaniu (na zdjęciu: wizja lokalna z jego udziałem).
Karol Kot swoim ofiarom zadawał ciosy nożem, a potem zlizywał krew z ostrza (zdjęcie z wizji lokalnej).
źródło: Discovery History
Karol Kot swoim ofiarom zadawał ciosy nożem, a potem zlizywał krew z ostrza (zdjęcie z wizji lokalnej).

Seryjni zabójcy wywodzą się z różnych środowisk. W dzieciństwie cechy ich charakteru niepokoją najbliższe otoczenie. Wyrastają jednak na uprzejmych i niebudzących podejrzeń obywateli. Mimo oczywistych wskazówek długo zwodzą otoczenie.

 

Bogdan Arnold był miłym człowiekiem, który z uśmiechem pomagał sąsiadom, dokonując drobnych napraw elektrycznych. Stąd szybko przestali mieć do niego pretensje, że zajął pralnię mieszczącą się na poddaszu. Nawet gdy kobieta mieszkająca pod Arnoldem zaczęła mieć problemy z inwazją robactwa, nie podjęła żadnych zdecydowanych kroków. Sąsiad uśmiechał się przepraszająco i twierdził, że smród wydobywający się z jego prowizorycznego mieszkania jest związany z otwartą kanalizacją, bo nie ma muszli klozetowej. Wydaje się to nie do pomyślenia, że w porządnej kamienicy nikt nie reagował na zapach rozkładu, kapiącą z sufitu dziwną ciecz i wpadające do garnków larwy. Sąsiadka zeznawała później, że miała świadomość, iż spływający z góry fetor musi się wiązać z czymś innym niż niezabezpieczona kanalizacja. Dzieliła się również z matką wątpliwościami, jakim mięsem żywią się bezdomne koty w ich śmietniku. Jednak nikt z mieszkańców nie zawiadomił milicji, że w ich domu dzieją się niepokojące rzeczy. Od października 1966 r. do czerwca 1967 r. w katowickiej kamienicy przy ul. Dąbrowskiego 14, zamieszkiwanej przez porządnych obywateli, elektryk Bogdan Arnold trzymał zwłoki czterech kobiet. Tylko trzy z nich udało się zidentyfikować.

Elektromonter z Katowic

Bogdan...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10672

Wydanie: 10672

Spis treści
Zamów abonament