Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Inspektor nie jest tylko od tego, by karać

27 marca 2017 | Prawo | Roman Giedrojć

Wyciągamy rękę do przedsiębiorców. Będzie mniej kar, przy pierwszej wizycie w firmie nie będzie ich w ogóle. Inspektor pracy najpierw doradzi firmie, jak ma działać w zgodzie z prawem, i jedynie wskaże uchybienia – mówi główny inspektor pracy w rozmowie z Mateuszem Rzemkiem.

Rz: Spada liczba mandatów nakładanych przez Państwową Inspekcję Pracy. Co to oznacza dla firm?

Roman Giedrojć: To prawda. W 2016 r. nałożyliśmy 15,9 tys. mandatów, znacznie mniej niż w 2015 r. Wówczas było ich 18,3 tys. Spadek liczby mandatów to przede wszystkim skutek naszego nowego podejścia do kontroli pracodawców i przedsiębiorców. Od marca 2016 r. ruszył mój autorski program pierwszej kontroli instruktażowej w mikro-, małych i średnich firmach. Założenie jest takie, że inspektor pracy nie ma karać za wszystko, co tylko znajdzie w kontrolowanej firmie, tylko najpierw doradzić pracodawcy i przedsiębiorcy, jak zmienić warunki pracy, aby było zgodnie z prawem i bezpiecznie dla pracowników. Spowoduje to spadek liczby pracodawców i przedsiębiorców karanych przez inspektorów pracy. Trzeba też zmienić podejście do kar.

Na czym miałyby polegać zmiany w zasadach karania pracodawców i przedsiębiorców?

Nowe podejście pozwoli skuteczniej i szybciej wyeliminować nieprawidłowości, wymaga jednak wsparcia w postaci zmian ustawowych. W ciągu najbliższego miesiąca wystąpimy do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z wnioskiem o nowelizację ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, aby inspektor podczas pierwszej kontroli w ogóle nie stosował kar. Wystarczy, że wskaże uchybienia do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10710

Wydanie: 10710

Spis treści
Zamów abonament