Banki hipoteczne nie dla wszystkich
Kredytodawcy chcą możliwości emitowania listów zastawnych nie tylko przez wyspecjalizowane instytucje. Proponują też ulgi w podatku bankowym. maciej rudke
Polski sektor bankowy wyróżnia się na tle innych tym, że kredyty mieszkaniowe, z natury długoterminowe (o spłacie rozłożonej na 20–30 lat), finansowane są u nas w zdecydowanej większości krótkoterminowymi depozytami. W konsekwencji niemalże całość sprzedawanych w Polsce kredytów mieszkaniowych jest oparta na zmiennej stopie procentowej.
Kosztowna sprawa
Skala niedopasowania jest duża – na koniec lutego polskie banki miały 395 mld zł kredytów hipotecznych (z czego 238 mld zł w złotych), które według szacunków ekspertów są tylko w 5–10 proc. finansowane długoterminowymi pasywami (listami zastawnymi, obligacjami, pożyczkami od banków-matek). Resztę finansowania stanowią depozyty, głównie krótkoterminowe (o zapadalności między 3 a 12 miesięcy). Prawdopodobnie problem ten będzie się pogłębiał, bo z każdym rokiem portfel złotowych kredytów mieszkaniowych w sektorze rośnie (przez ostatnie trzy lata średnio po 23 mld zł), a finansowania długoterminowego w takim tempie nie przybywa.
Sytuację powinno poprawić wprowadzenie NSFR (Net Stable Funding Ratio), czyli wskaźnika określającego udział stabilnego i długoterminowego finansowania, będącego konsekwencją przyjęcia unijnego pakietu CRDIV/CRR, dotyczącego adekwatności kapitałowej i płynności banków. Pierwsze wymogi będą obowiązywały już od 2018 r., a pełna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta