Polityczna tradycja wycinania w pień
Po rządach PiS – zamiast o Trybunale Stanu – warto byłoby pomyśleć o komisji pojednania narodowego
Liderzy Platformy Obywatelskiej po cichu liczą już chyba, że w następnym parlamencie nie będzie Nowoczesnej. Niedawne wotum nieufności dla rządu nie zaszkodziło Prawu i Sprawiedliwości, osłabiło natomiast wizerunkowo ugrupowanie Ryszarda Petru. Nowoczesna została zepchnięta do roli słabszego pomocnika w głosowaniu, który potulnie drepcze za innymi – i dodatkowo traci posłów. Podobny efekt przyniesie wniosek o wotum nieufności dla szefa resortu obrony w tym tygodniu.
Czasy post-PiS
PO ma talent do konsolidowania obozu PiS. Polska prawica jest w istocie podzielona, tak w obrębie samej partii, środowisk medialnych i intelektualnych, jak i międzypokoleniowo. Pożądane byłoby faktyczne osłabianie PiS tak, aby wytracił pęd do kolejnych „reform", czyli prawnego demontażu autonomii kolejnych instytucji. A jednak, zamiast np. próbować grać na podziały w obrębie szeroko rozumianej prawicy, PO pod Grzegorzem Schetyną woli podążać za logiką partyjną. Schemat działania jest reaktywny, zatem bardzo prosty. Najpierw trzeba pokonać konkurentów po stronie opozycji i konsolidować własne szeregi. W istocie to tylko czekanie, aż PiS sam się zużyje.
Doskonale wiadomo, co ten mało wyrafinowany plan oznacza na przyszłość. Po ewentualnej przegranej PiS w wyborach wahadło zdecydowanie wychyli się w drugą stronę. Dzisiejsze nowe kadry będą bezwzględnie odsuwane od władzy na wszystkich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta