Protekcjonizm może przemienić wiosnę w zimę
Ten rok może być dla światowej gospodarki najbardziej udany od pokryzysowego odbicia z 2011 r. Jeżeli koniunktury nie popsują bariery w handlu.
grzegorz Siemionczyk
Do grona instytucji, które podwyższyły ostatnio prognozy wzrostu polskiej gospodarki, we wtorek dołączył MFW. Waszyngtońska instytucja spodziewa się, że PKB Polski powiększy się w tym roku o 3,4 proc., po zwyżce o 2,8 proc. w 2016 r. Rewizja jest kosmetyczna, bo w styczniu br. MFW oczekiwał, że wzrost polskiej gospodarki przyspieszy do 3,3 proc. Ale też Fundusz swoje raporty przygotowuje z dużym wyprzedzeniem, nie uwzględnia więc najnowszych danych, w których świetle część ekonomistów spodziewa się wzrost polskiego PKB w tym roku o 3,8–4 proc. Nawet w świetle prognoz MFW Polska będzie należała do najbardziej dynamicznych gospodarek Europy. W UE szybciej rozwijać mają się jedynie Irlandia, Luksemburg, Malta i Rumunia.
Pesymizm optymisty
Lepsza ocena perspektyw polskiej gospodarki to m.in. odzwierciedlenie poprawy koniunktury na świecie. Dyrektor zarządzająca MFW mówiła niedawno agencji Bloomberga, że w globalnej gospodarce wyraźnie czuć wiosnę. Opublikowany we wtorek raport tej instytucji jest potwierdzeniem jej słów. – Światowa gospodarka zdaje się nabierać impetu, być może jesteśmy w punkcie zwrotnym – powiedział główny ekonomista MFW Maurice Obstfeld, prezentując tę publikację.
Waszyngtońska instytucja przewiduje obecnie, że globalny PKB powiększy się w tym roku o 3,5 proc., zamiast o 3,4 proc., jak oceniała od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta