Więcej niż „izba refleksji”
W Senacie od wielu lat nie dochodzi do ważnych rozstrzygnięć, jest bierny wobec procesu politycznego. Dlatego konieczne jest przedefiniowanie jego roli – twierdzi były polityk PiS.
Reforma izby wyższej polskiego parlamentu powinna wskazać jej nową rolę ustrojową. Najbardziej zasadna – to ta, która pozwala na zachowanie równowagi ustrojowej między centrum a wspólnotami lokalnymi, dziś bardzo poważnie zagrożonymi w swoich realnych prawach. Ostatnie miesiące wzmocniły zainteresowanie opinii publicznej zagadnieniami konstytucyjnymi. Dotyczy ono głównie pozycji ustrojowej Trybunału Konstytucyjnego oraz trójpodziału władz i niezależności władzy sądowniczej. Spór w tych sprawach nie dotyczy – niestety – kwestii optymalnych rozwiązań ustrojowych, ale jest ostrym konfliktem, którego stawką jest personalnie rozumiana kontrola nad instytucjami. W tych warunkach niezwykle trudno dyskutuje się nad perspektywą zasadniczej naprawy ustroju państwa.
Taka perspektywa jest zła, bo utrzymuje politykę polską w kleszczach wyboru między pasywną obroną stanu posiadania a próbami naprawiania państwa siekierą. Między lekceważącą wady apologią Trzeciej Rzeczypospolitej a ożywioną chęcią dokuczenia jej elitom totalną krytyką wszystkich rozwiązań.
Kiedy zmieniać konstytucję?
O ile możemy przyjąć, że moment konstytucyjny – sytuacja, w której opinia publiczna i parlamentarzyści dostrzegają zasadność, a niekiedy wręcz konieczność zmian – to sprawa, która jest trudna do przewidzenia, o tyle kierunek potrzebnych zmian można wskazywać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta