Prokurator z powołania?
Decyzje o przeniesieniu na inne stanowisko służbowe mogą być uznane za obarczone istotną wadą prawną.
Powołanie to dar. To także zespół indywidualnych cech predestynujących do wykonywania określonego zawodu przez większą część życia.
Głównym powołaniem człowieka, a więc także prokuratora, jak trafnie zauważył Albert Einstein, jest raczej służenie niż zmuszanie do posłuchu.
Moje rozważania nie będą jednak dotyczyły predyspozycji, postaw etycznych, ani też cech osobowościowych, jakimi powinien się wyróżniać prokurator, aby można było powiedzieć, że swój zawód wykonuje „z powołania". Skupię się na kwestiach równie ważnych, ale związanych z prawidłowym umocowaniem prokuratora, w związku z prawnym obowiązkiem wydania przez prokuratora generalnego „aktu powołania" osoby mającej pełnić tę zaszczytną funkcję.
Zdegradowani poprzez przeniesienie
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego stosunek pracy prokuratora, m.in. ze względu na jego rangę oraz gwarancje trwałości zatrudnienia, powstaje na skutek powołania, ale faktycznie jest stosunkiem pracy wynikającym z mianowania. Stąd przyjęte przez ustawodawcę rozwiązanie, dające tylko prokuratorowi generalnemu uprawnienie do powoływania (oraz odwoływania) prokuratorów wszystkich jednostek organizacyjnych prokuratury.
Objęcie stanowiska służbowego następuje zatem na podstawie powołania dokonanego przez prokuratora generalnego (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta