Remont trwa dwa dni, a formalności zabierają ponad 120
Kiedy wreszcie będzie można budować łatwiej i szybciej.
Renta krupa-Dąbrowska
Brak terenów pod inwestycje, zbyt duża ilość długotrwałych procedur, które trzeba załatwić przed rozpoczęciem budowy, a także ciągłe zmiany w przepisach – to główne bolączki inwestorów, urzędników, prawników oraz projektantów. Okazuje się również, że choć czasy PRL dawno mamy już za sobą, to dostawcy mediów wciąż tkwią w tej epoce. Podłączenie gazu czy prądu jest prawdziwą zmorą dla inwestorów. Wszyscy narzekają na to samo od lat, a realnych zmian nie ma.
Jakie przepisy trzeba zmienić od ręki, a które właśnie są poprawiane, aby proces inwestycyjny był szybszy i tańszy? Oto wyniki naszej sondy.
Wkrótce jedna zgoda
Tomasz Żuchowski, wiceminister infrastruktury i budownictwa:
– To, co najbardziej dotyka dziś inwestorów, to brak uzbrojonych terenów pod budownictwo w dobrych lokalizacjach. Chodzi o drogi, komunikację, sieci wodno-kanalizacyjną i ciepłowniczą, a także o brak szkół, żłobków, przedszkoli. Zbyt skomplikowane są również procedury towarzyszące inwestycjom. Brakuje też miejscowych planów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta