Gdzie była krwawa granica
Nie da się napisać retrokryminału zza biurka – mówi Krzysztof Koziołek, powieściopisarz z Nowej Soli.
Akcja jego nowej powieści „Góra Synaj" toczy się pomiędzy Nową Solą a leżącym już za granicą województwa dolnośląskiego Głogowem. Jest rok 1938. Miejscowa policja prowadzi śledztwo w sprawie śmierci kilkuletniego chłopca. Nieszczęśliwy wypadek czy zabójstwo? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć nie tylko niemiecka policja, ale także pewna hrabina, kontaktująca się z polskim wywiadem, która prowadzi śledztwo na własną rękę.
Tło stanowią przedwojenne ulice o niemieckich nazwach. Niemcy to również większość bohaterów powieści, choć Koziołek rysuje na drugim planie całą różnorodność kulturową, która dopiero za kilka miesięcy zostanie całkowicie wyniszczona. W tym pozornie jednolicie germańskim świecie mamy więc żydowskie kwartały, braci morawskich, którzy nad Odrę przywędrowali z Czech, i oczywiście Polaków.
Retrokryminały
„Góra Synaj" to już 13. powieść Koziołka, a zarazem drugi retrokryminał w jego dorobku. Jego pisarska kariera przyspieszyła po premierze książki „Furia rodzi się w Sławie" z 2015 r. Akcja „Furii..." rozgrywała się na ziemi lubuskiej podczas wojny, więc „Góra Synaj" stanowi niejako jej prequel. „Furia..." przyniosła Koziołkowi sporo uznania i nominacji, m.in. do Lubuskiej Nagrody Literackiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta