Elektrim będzie mógł kupić własne akcje
Mniejszościowi akcjonariusze spółki kontrolowanej przez Zygmunta Solorza po 10 latach będą mogli sprzedać akcje. Pytanie – po ile.
Urszula Zielińska
Zwołane na czwartek nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Elektrimu, niegdyś państwowej centrali handlu zagranicznego, dziś holdingu kontrolowanego w 78 proc. przez Zygmunta Solorza, miało zająć się wyborem biegłego rewidenta do spraw szczególnych, który wyceniłby firmę.
Wycenę jej akcji utrudnia fakt, że od blisko dziesięciu lat pozostaje ona poza Giełdą Papierów Wartościowych, jej wyniki zmieniają się z roku na rok, a ciąży na niej potencjalne zobowiązanie do zapłaty 1,3 mld zł podatku.
To, dlaczego istotne jest, ile warta jest akcja Elektrimu, okazało się niedawno. Jak pisaliśmy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta