Uchwała, która na dobre podzieliła prawników
Spór o prawo łaski trwa. Każda ze stron ma swoje argumenty.
Wydana w środę przez Sąd Najwyższy uchwała w sprawie stosowania prawa łaski przez prezydenta wywołała prawdziwą burzę.
– Nie można ułaskawić osoby, która nie została prawomocnie skazana – przesądził SN. A jeśli do ułaskawienia doszło, to nie ma ono mocy prawnej. Chodzi o sprawę Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych.
Kij w mrowisko
Prezydent uważa, że Sąd Najwyższy nie ma takich prerogatyw, nie ma takiego prawa, żeby ingerować w sferę prerogatyw prezydenta.
– A kiedy SN bez podstawy prawnej dokonuje oceny prerogatyw prezydenta, to taka uchwała nie ma skutków prawnych – przekonuje.
Identycznego zdania jest Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości: – SN wkroczył w obszar prerogatyw prezydenta.
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, zapowiada, że rozważy zwrócenie się do TK. Chodzi o zbadanie przepisów, które były podstawą uchwały.
Sam Mariusz Kamiński też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta