Sądowe prowokacje
W dobie wszechobecnych prowokacji czy to artystycznych czy politycznych byłoby dziwne, gdyby nie było ich także w sądach. I o ile do pierwszych i drugich jesteśmy już przyzwyczajeni, o tyle na te prawnicze reagujemy poważnie, gdyż tak zwykliśmy traktować sądy. Czasami najwyraźniej na wyrost.
Trzy tygodnie temu pisałem, że choć pytanie prawne sądu cywilnego do Sądu Najwyższego o umocowanie Julii Przyłębskiej jako prezesa Trybunału ma polityczny charakter, to obóz rządowy nie powinien alergicznie reagować i żądać zweryfikowania pożytecznego narzędzia, jakim są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta