Wyzwania pakietu zimowego
Michał Kurtyka Wprowadzając „uwspólnotowienie” decyzji regulacyjnych w energetyce ryzykujemy rozmycie odpowiedzialności za nieprzerwane dostawy energii.
Zestaw ośmiu projektów aktów legislacyjnych (nowych i nowelizowanych) dotyczących energii, które Komisja Europejska opublikowała 30 listopada 2016 r., stanowi jedną z najbardziej kompleksowych propozycji w historii unijnego prawodawstwa. Łącznie z dokumentami towarzyszącymi to kilka tysięcy stron, które odnoszą się zarówno do bardzo technicznych przepisów, jak i do ogólnie zarysowanych ambicji i kierunków działania, które KE planuje podjąć w najbliższych latach.
Można się spodziewać, że wraz z przedstawionym w lipcu ambitnym planem prezydencji estońskiej o szybkich pracach legislacyjnych w drugim półroczu 2017 r., pakiet ten – nazwany w ostatniej chwili, i nieco na wyrost „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków", a potocznie nazywany Pakietem Zimowym – będzie przedmiotem burzliwych dyskusji. Zaproponowane w pakiecie rozwiązania dotykają kluczowych kwestii dla europejskiego systemu elektroenergetycznego.
Przesądzą o kształcie ewolucji rynku energii, redefiniując sposób, w jaki będziemy handlować energią elektryczną. Określą, ile będzie ona kosztować gospodarstwa domowe i przemysł, czy i jakie powstaną nowe instalacje energetyczne. Jest to zatem dyskusja mająca bardzo szerokie konsekwencje z perspektywy państw członkowskich. Propozycje pakietu zmuszają nas do postawienia kilku zasadniczych pytań dotyczących rynku wewnętrznego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta