Zoperować sądy. Ale wcześniej umyć ręce
Robert Gwiazdowski
Żeby można było przyjąć prezydenckie projekty zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, trzeba zmienić konstytucję. I od razu krzyk, że konstytucja to nie „kurtyzana". Może i nie – ale „cichodajka" na pewno. Bez jej zmiany nie da się wprowadzić istotnych zmian w sądownictwie. Problem w tym, że tak naprawdę nie chce ich nikt – ani prezydent, ani PiS, ani PO.
Narracja, że wszystko jest dobrze i zdarzają się jedynie pojedyncze wpadki, jest na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta