Polowanie na jelenia, czyli ile kosztuje cudzy trud
Profesjonalny wydawca powinien znać reguły publikacji cudzych zdjęć. Nie może się zasłaniać brakiem świadomości naruszenia praw autorskich.
Tak uznał Sąd Okręgowy w Olsztynie rozstrzygając sprawę z powództwa pewnej fotografki dzikiej przyrody.
Mariola N. od 10 lat zajmuje się fotografią przyrodniczą. Prowadzi stronę internetową, na której umieszcza wykonane przez siebie zdjęcia. Są one opatrzone znakiem wodnym w prawym dolnym rogu. Niektóre fotografie były przedmiotem sprzedaży – Mariola N. zawierała z różnymi podmiotami umowy o przeniesieniu praw autorskich za wynagrodzeniem od kwoty 90 zł do 4 tys. zł netto w zależności od ilości i rodzaju zdjęć. Jej zdjęcia były umieszczane między innymi w kalendarzach i gazetach. Średnio za jedno otrzymywała 300–400 zł.
Zdjęcie jelenia na rykowisku wykonane w lubuskich lasach Mariola N. udostępniła kiedyś do reklamy kalendarza łowieckiego, który był sprzedawany w księgarniach i salonikach prasowych. Ze zdziwieniem odkryła, że ta sama fotografia ilustruje tekst na stronie portalu prowadzonego przez Krzysztofa L. Artykuł reklamował m.in. usługi turystyczne i hotelarskie oraz działalność gospodarczą Krzysztofa L. (usługi przewodnika turystycznego).
Fotografka zadzwoniła do Krzysztofa L. informując, że jest autorką zdjęcia. Najpierw domagała się zapłaty 2 tys. zł, potem podniosła żądanie jeszcze o 500 zł i wyznaczyła 14-dniowy termin do zapłaty. Wydawca portalu usunął cały artykuł i zaproponował wykupienie zdjęcia, ale uznał, że zaproponowana cena jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta