Bratnia pomoc dla Białorusi
Aleksander Łukaszenko liczy na rosyjskie dostawy broni w ramach sojuszu. Moskwa: nic za darmo.
Rządzący od prawie ćwierćwiecza prezydent Białorusi poruszył temat współpracy militarnej z Rosją w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Stwierdził, że państwa członkowskie układu (Armenia, Kazachstan, Kirgizja, Tadżykistan, Białoruś i Rosja) samodzielnie modernizują własne armie i zasugerował, że wsparcie Moskwy nie jest wystarczające. – Rosja mogłaby odgrywać ważną rolę w procesie modernizacji sił zbrojnych państw ODKB. Należy zrozumieć, że Białoruś jest główną awangardą, w tym również Federacji Rosyjskiej, na zachodnim kierunku. To dzisiaj najniebezpieczniejszy kierunek – mówił. W Mińsku twierdzą, że Łukaszenko liczy na dostawy najnowszego rosyjskiego uzbrojenia, na które Białorusi nie stać. Kreml się nie spieszy, by udzielać nieodpłatnej pomocy Białorusi się, ponieważ wielokrotnie już zawiódł się na Łukaszence.
Za mało lojalności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta