Kiedy dron zapuka w okno
Wojciech Romański
Wyobraźmy sobie, że zamiast budzika rano do okna puka dron, który dostarcza świeżą kawę zamówioną przed chwilą w pobliskiej kawiarni. Albo składa na balkonie paczkę z przesyłką kurierską czy pudełko z pachnącą pizzą. Jeszcze parę lat temu byłoby to bliższe wizjom futurystów, dziś możemy spokojnie zadać pytanie – kiedy u nas, bo za granicą takie rozwiązania już są testowane. Na razie z usług bezzałogowych statków powietrznych zaczynają korzystać samorządy – drony „wąchają" dym wydobywający się z kominów, sprawdzając, czy nie palimy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta