Po pierwsze, nagradzać, a nie myśleć o karach
W stolicy Norwegii parkingi nocą świecą na błękitno. To ładowarki do aut elektrycznych, ważny element infrastruktury miasta.
danuta walewska
Podobnie jest coraz częściej w Paryżu, Amsterdamie, Lyonie, Bergen. Punktowo w niemieckich miastach. – Prawdą jest, że nad wprowadzeniem rozwiązań z zakresu elektromobilności zastanawia się w tej chwili każdy większy ośrodek w Europie – mówi Wolfgang Bernhart z firmy konsultingowej Roland Berger.
– Nie ma innego wyjścia. To miasta muszą wziąć na siebie walkę z zanieczyszczeniem powietrza – dodaje Lars Moench z niemieckiej federalnej Agencji Środowiska.
Miasta są na tak, ale bez rozwiązań na poziomie rządowym same sobie nie poradzą. Tak naprawdę sukces zależy od spójnej polityki realizowanej na wszystkich szczeblach władz rządowych i samorządowych. Trzeba także odpowiednio motywować kierowców, by zechcieli się przesiąść na pojazdy z napędem alternatywnym. Jak na razie rzadziej w tych działaniach widać skłonność do wprowadzania najróżniejszych nagród, częściej słyszy się o możliwych karach za nieprzestrzeganie norm przyjętych przez Komisję Europejską. Zakładają one, że w roku 2021...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta