Technologia nie wystarczy, aby zdobyć dobry kontrakt w Azji
Kontrahenci z Chin czy Indonezji oczekują, że polscy wykonawcy zaoferują nie tylko technologie, ale i ofertę finansowania inwestycji.
– W naszej branży wejście na rynek chiński jest i trudne, i bardzo ważne. Z perspektywy geograficznej dokonujemy wręcz podziału na Chiny i resztę świata – mówił Mirosław Bendzera, prezes Famuru, podczas debaty na temat rynków azjatyckich zorganizowanej w ramach Programu Handlu Zagranicznego. Podkreślał, że Chiny z punktu wiedzenia branży maszyn dla górnictwa są gigantycznym rynkiem.
– Polskie firmy celujące w rynek chiński zmagają się z barierami technicznymi i handlowymi, ale także kulturowymi. Jednak moja główna rada dla naszych przedsiębiorców jest taka, aby znaleźli w Chinach wiarygodnego partnera, który będzie ich przewodnikiem po tamtejszym rynku i na bieżąco doradzi, jak przygotować ofertę techniczną i handlową oraz właściwie ją przedstawi – radził Bendzera. Nie jest to jednak proste, co przyznał Adam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta