Zmiana prawa czy sposobu myślenia

Martwe procedury nie wystarczą. Firma będzie musiała umieć wykazać, że przestrzega RODO.

Magdalena Kaleta-Maniak, starszy konsultant, Olesiński i Wspólnicy

Andrzej Boboli, starszy konsultant, Olesiński i Wspólnicy

Ochrona danych osobowych to jeden z TOP10 tematów we wszystkich branżach w ostatnich miesiącach. Pozornie nieistotne z punktu widzenia działalności gospodarczej i biznesu aspekty urosły do rangi projektów, audytów i wdrożeń, a rynek ogarnęło „RODOszaleństwo". 25 maja 2018 r., kiedy zacznie obowiązywać rozporządzenie ogólne o ochronie danych osobowych (UE) 2016/679 (RODO), formalnie zmieni rzeczywistość prawną i organizacyjną każdego przedsiębiorcy. W praktyce będzie to dopiero początek nowego systemu i nowej świadomości, które ukształtują ochronę danych osobowych i prywatności obywateli UE na następnych kilkadziesiąt lat.

RODO wyprzedza już istniejące możliwości technologiczne i wymaga zmiany podejścia zarówno w odniesieniu do projektowania usług, systemów informatycznych, jak i do bieżącej organizacji pracy. Jego bazą jest tzw. podejście oparte na ryzyku, które oznacza, że każdy administrator będzie zobowiązany do zapewnienia poziomu bezpieczeństwa adekwatnego do ryzyka istniejącego w ramach prowadzonych przez niego procesów przetwarzania. To, jakie środki i rozwiązania będą adekwatne, zależy od wielu czynników, ale ciężar...