Uzbek dał upust frustracji
Przyszła kolej na ostatnie przesłuchania świadków. Zeznawały rodziny osób, których najbliżsi zginęli pod kołami ciężarówki w czasie ataku na Drottningatan w Sztokholmie. Końcowe mowy wygłosiło też dwóch prokuratorów.
Zabrano mi córkę, nie będę mogła zobaczyć, jak dorasta, kończy gimnazjum, zakochuje się, wychodzi za mąż, rodzi dzieci – opowiadała matka 11-letniej Ebby, Jeanette Åkerlund. Ojciec Stefan mówił, że córka była dla niego wszystkim. Obydwoje otrzymali ostateczną wiadomość dopiero po 26 godzinach od śmierci ich jedynej córki. O drugiej w nocy przyszła policja z pastorem. Przyniosła plecak Ebby i porosiła o pobranie próbki DNA ze szczoteczki do zębów dziewczynki. Ojciec opowiadał później w wiadomościach Rapport, że położył się w pozycji embrionalnej i krzyczał. Był rozczarowany, że miasto Sztokholm uznało, że ochrona na Drottningatan jest dostateczna. Ciężarówka mogła przejechać po deptaku, choć stały na nim betonowe lwy. Badanie wykazało, że są za lekkie, by stanowić barierę dla ruchu kołowego. Nic dziwnego, że Akiłow wybrał tę najbardziej znaną w Sztokholmie ulicę za cel ataku – argumentował.
Teraz ojciec Ebby jest zdecydowany zaskarżyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta