PO rzuciła mnie na pożarcie
Trzaskowski jako prezydent Warszawy będzie chodził na sznurku Schetyny – uważa polityk.
Rz: We wtorek ogłosi pan swój start w wyborach na prezydenta Warszawy. Czyim pan jest kandydatem?
Jacek Wojciechowicz, b. wiceprezydent stolicy: Jestem kandydatem niezależnym. Jestem kandydatem warszawianek i warszawiaków.
Na czyje wsparcie może pan liczyć?
Są organizacje, które mnie popierają i namawiają do startu. Kampania oficjalnie jeszcze się nie rozpoczęła. Jesteśmy dopiero w jej przedbiegach. Liczę na poparcie warszawiaków, a nie partii politycznych.
Jakie są realne problemy warszawiaków?
Edukacja, kultura, inwestycje, ochrona środowiska... Nie mogę przedstawić jeszcze swojego programu, gdyż kampania oficjalnie się nie rozpoczęła. Chciałbym zobaczyć w sprawozdaniu finansowym, kto sfinansował te 100 spotkań Rafała Trzaskowskiego, spotkania i spot Patryka Jakiego. Ja, w przeciwieństwie do kandydatów PiS i PO, bezprawnie kampanii prowadzić nie zamierzam.
Przez dziesięć lat był pan wiceprezydentem Warszawy. Czego nie udało się w tym czasie zrobić, że teraz pan kandyduje?
Pytanie, co udało się zrobić przez te dziesięć lat, a udało się bardzo dużo. W tym czasie udało się zbudować 250 tys. mieszkań. Parę lat temu nie było nawet kilometra obwodnicy w Warszawie, dzisiaj mamy kilkadziesiąt kilometrów obwodnicy. Zbudowaliśmy Muzeum Polin,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta