Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trawiasty interes podlany historią

07 lipca 2018 | Plus Minus | Krzysztof Rawa
1908: mecz debla kobiet
źródło: EAST NEWS
1908: mecz debla kobiet
John McEnroe: trzykrotny triumfator, którego manier Wimbledon długo nie akceptował
źródło: AFP
John McEnroe: trzykrotny triumfator, którego manier Wimbledon długo nie akceptował
Roger Federer: największy artysta wszech czasów
źródło: AFP
Roger Federer: największy artysta wszech czasów
Bjoern Borg: pierwszy idol ery telewizyjnej
źródło: Getty Images
Bjoern Borg: pierwszy idol ery telewizyjnej
Martina Navratilova i Chris Evert:  główne aktorki  lat 70. i 80.
źródło: Getty Images
Martina Navratilova i Chris Evert: główne aktorki lat 70. i 80.

Historia Wimbledonu dobrze oddaje historię tenisa. Z rozrywki ludzi zamożnych zmienił 
się w wielki biznes i sport dla wszystkich.

Na początku w Wimbledonie był, rzecz jasna, krokiet. Nie krykiet – jak mówią niektórzy, zmyleni podobieństwem angielskich słów. Krokiet – gra wytwornych dam i dojrzałych dżentelmenów, polegająca na dystyngowanym toczeniu sporej kuli po trawie między kilkoma małymi bramkami – za pomocą drewnianego młotka słusznej długości.

Kto miał okazję przyjechać na tegoroczny turniej wimbledoński, ten zobaczył urządzony w przejściu przy korcie nr 1 mały tor ze sztucznej trawy i młotek z prawdziwego drewna, plus parę ilustracji i słów wyjaśnienia XIX-wiecznej zabawy. Roger Federer i Serena Williams byli i spróbowali.

Kto nie był, niech wróci do „Przygód Alicji w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla, tam znajdzie opis, albo niech poczyta, jak siedmiu panów i trzy panie rozegrali pierwszy i zarazem ostatni olimpijski turniej krokieta w 1900 roku w Paryżu. Niektórzy najbardziej zdeterminowani zwolennicy tej dyscypliny twierdzą, że cztery lata później w St. Louis znów na igrzyskach grano w krokieta, tylko w amerykańską wersję zwaną roque, ale można się z tym nie zgodzić.

Kroniki krokieta w południowo-zachodnim Londynie zaczęły się od sportowej pasji zamożnych brytyjskich obywateli, którzy czytając prestiżowy magazyn „The Field" (wciąż istniejący), poświęcony głównie strzelectwu, polowaniu, wędkarstwu i znajomości dobrych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11096

Wydanie: 11096

Zamów abonament