Staliśmy się giermkiem Europy
Jak rolnictwo padnie, to będziemy całkowicie uzależnieni od zagranicy. Wtedy ludzie zjedzą wszystko. Już teraz zalewa nas żywieniowy szrot - mówi Michał Kołodziejczak, lider Unii Warzywno-Ziemniaczanej.
Plus Minus: Jak pan się czuje z tą łatką Lepper 2.0?
Źle. Lepper to jest osobna historia. To porównanie zostało wymyślone, by ograniczyć naszą działalność do tego, że walczymy tylko o rolników.
A o kogo walczycie?
Też o konsumentów. Potrafię rozmawiać z każdym człowiekiem i nie podoba mi się, jak jesteśmy dzieleni. Prawica kontra lewica albo kto chodzi do kościoła, a kto nie. To buduje niepotrzebne napięcia.
Czyli bardziej „2.0" niż „Lepper". Zamiast gumofilców iPhone i aparat na zębach.
Za miesiąc kończę 30 lat i moje życie na wsi jest takie, jak każdego innego człowieka w Polsce. Widzę stąd, jak się żyje, ciężko pracuję i chcę normalnie funkcjonować. Mamy na wsi dużą świadomość swoich interesów. Skończyłem tylko liceum, bo nie miałem czasu na studia. Wiedziałem, że muszę przejąć gospodarstwo po rodzicach i bałem się, że zostanie ono z tyłu. Kocham rolnictwo i nie chcę robić niczego innego. W moim telefonie jest pełno zdjęć roślin, pasjonuje mnie to.
To może czas założyć konto na Instagramie na ten temat?
Coś panu pokażę. To mój profil. Wczoraj nagrałem film, jak polewam kapustę, a ten... minister rolnictwa mówi, że nieracjonalnie gospodarujemy wodą, bo wyparowuje podczas podlewania. Co zrobić z taką rośliną, jak ona leży i kwiczy. Tu mam taką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta