Byle do żniw
Książki Lwa Tołstoja wypełniają nie tyle postacie, ile substancje chemiczne. Ich charaktery, biografie, a nawet fizjonomie to właściwości, które wchodzą ze sobą nawzajem w reakcje.
Przedwcześnie postarzały książę Bołkoński nie tyle zakochuje się w młodziutkiej Nataszy Rostowej, ile raczej niewinność wprowadza zgorzknienie w stan wrzenia; po dodaniu do niespełnienia Anny Kareniny lekkości i głodu Aleksego Wrońskiego powstała mieszanka, której nie dało się już za nic rozdzielić. Czasem tylko probówką z bohaterami trzeba nieco wstrząsnąć, podgrzać ją wojną albo schłodzić pokojem. Tołstoj wiedział o człowieku wystarczająco dużo, żeby ze swojego pisarstwa uczynić naukę ścisłą. Fabuła jest tu ogromnym, złożonym – a jednocześnie oczywistym i niepodważalnym – równaniem. Tylko jego elementy, Tołstojowscy bohaterowie, łudzą się i powtarzają samym sobie, że są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta