Kresowa arkadia
Kresy to kraina geograficzna, historyczna i bez wątpienia literacka. Przede wszystkim to jednak mit: bardzo polski, wciąż żywy i boleśnie współczesny.
Jest zapewne jakaś prawidłowość w tym, że Kresy, kraina najsilniej zmitologizowana w polskich wyobrażeniach zbiorowych, matecznik legend narodowych i istotny składnik polskiej tożsamości, wymykają się wciąż jednoznacznej definicji. W najprostszym zatem, potocznie stosowanym ujęciu Kresy to dawne wschodnie ziemie przedrozbiorowej Rzeczypospolitej, ostatecznie i niemal w całości utracone po II wojnie światowej, a samo określenie postrzegane jest jako wiekowe, podobnie jak od wieków wpisana w dzieje Polski miałaby być jego treść. Tymczasem pojęcie jest stosunkowo świeże, oczywiście w skali historycznej, zmieniał się też zasięg odpowiadającego mu terytorium.
Pierwsze przywołanie tak rozumianych Kresów na kartach literatury polskiej – a to literatura w największym stopniu ukształtowała mit kresowy – znaleźć można dopiero w wydanym w całości w 1855 r. „Mohorcie. Rapsodzie rycerskim" Wincentego Pola. W objaśnieniach do utworu, który przynosił inspirujący potem pisarzy przez dekady wizerunek niezłomnego szlachcica-wojownika, autor tłumaczył, że „Kresy oznaczały tedy w istocie linię wojskowego pogranicza od Kozaczyzny i Ordy tatarskiej, siedzących podówczas jeszcze na ujściu Dniepru i na dolnym Dniestrze". Kresowe były więc dla późnego romantyka ziemie ukrainne, Litwy natomiast do nich nie zaliczał. Do tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta