Rysowanie nowych granic
Serbia chce korekty granicy z Kosowem. Zwycięzcą w tej rozgrywce może być Władimir Putin.
Anna Słojewska z Brukseli
Na trwającym w Wiedniu nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE po raz pierwszy pojawia się temat możliwej korekty granic, zwanej też wymianą terytoriów, między Serbią i Kosowem. Prisztina miałaby się zgodzić na oddanie części zamieszkanej przez Serbów, w zamian za co dostałaby być może od Belgradu przygraniczny kawałek zamieszkany przez Albańczyków. To pomysł prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia, który bardzo chce normalizacji stosunków z Kosowem. Bo bez niej nie ma szans wejść do UE. Bruksela nie zgadza się bowiem na przyznanie takiego statusu krajom, które mają otwarte konflikty graniczne. Vuczić obecną sytuacją nazywa „zamrożonym konfliktem".
– Pewnego dnia ktoś będzie chciał go odmrozić i wtedy będzie wojna. A nikt wojny nie chce – stwierdził serbski przywódca kilka dni temu na organizowanym przez Austriaków forum w Alpbach.
Wtórował mu przywódca Kosowa. – Chcemy uspokoić naszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta