Chcemy poprawić płynność
Marek Dietl Pod względem inwestycyjnym nasz rynek wciąż posiada dyskonto w stosunku do innych rynków rozwiniętych – przekonuje szef warszawskiej giełdy.
Rz: Polska od ponad tygodnia jest w gronie rynków rozwiniętych według metodologii FTSE Russell. Co ten awans daje inwestorom, giełdzie, gospodarce?
Mimo stosunkowo krótkiego czasu od awansu pewne rzeczy już się wydarzyły. Mieliśmy do czynienia z przebudową portfeli przez globalnych inwestorów, co przełożyło się na rekordowe obroty na rynku akcji. Chociażby z tego powodu widać, że ten awans ma znaczenie. Nie jest to wydarzenie tylko medialne, ale za tym poszły także konkretne pieniądze, co jest ważne dla Polski. Dziś dużo łatwiej jest tłumaczyć miejsce Polski na inwestycyjnej mapie świata. Instytucjonalnie jesteśmy gotowi, aby przyjmować najbardziej wymagający kapitał. Jest to szansa dla giełdy, spółek, domów maklerskich, a także i gospodarki. Teraz tę szansę należy wykorzystać.
Są jednak opinie, że lepiej być dużą rybą w mniejszym stawie niż małą rybą w dużym stawie.
Gdyby nasze indeksy traciły na wartości, tłumaczenie takie może byłoby prawdziwe. Nic takiego natomiast się nie wydarzyło. Okazuje się więc, że dobrze sobie radzimy w tym dużym stawie. Nie tylko rozmiar ma znaczenie. Liczą się także inne czynniki. Pod względem inwestycyjnym nasz rynek wciąż posiada dyskonto w stosunku do innych rynków rozwiniętych i jest oczekiwanie, że to dyskonto będzie jednak zniwelowane. Są więc tutaj konkretne pieniądze do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta