To nie ostatnie słowo
Tomasz Adamek o tym, że ma być szybszy od Jarrella Millera, modlitwach żony oraz powrocie do Chicago.
Rzeczpospolita: Jeszcze nie tak dawno temu mówił pan o zakończeniu kariery, a teraz znów pojawia się szansa walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Jeśli pokona pan Jarrella Millera, to 15 grudnia pan, a nie on, zmierzy się z Portorykańczykiem Fresem Oquendo. Stawką będzie pas regularny WBA w wadze ciężkiej.
Tomasz Adamek: Właśnie to potwierdzono. Mam nadzieję, że wykorzystam szansę, ale to nie ja piszę scenariusze.
Inne zdanie w tej kwestii ma pański rywal. Znacznie młodszy „Big Baby" twierdzi, że szybko pana znokautuje i usunie z drogi, która wiedzie na szczyt wagi ciężkiej.
To, co Miller mówi, nie ma żadnego znaczenia. Słowami nie wygrywa się walk. Zobaczymy, co pokaże w ringu. Jego teksty nie robią na mnie wrażenia, zbyt długo walczę, spotykałem różnych przeciwników. Jedni gadali więcej, inni mniej, liczyło się tylko to, co prezentowali, gdy zabrzmiał pierwszy gong.
Pański trener Gus Curren twierdzi, że Adamek może walczyć z każdym......
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta