Regulacja odszkodowawcza
Grzegorz Prądzyński Rynek ubezpieczeniowy jest mocno nadzorowany i regulowany. I na tym rynku działają firmy odszkodowawcze, których nikt nie nadzoruje i nie reguluje – mówi szef Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Rz: Grupa senatorów zgłosiła projekt ustawy, która ma uregulować rynek firm odszkodowawczych. To potrzebne?
tak, ustawodawca zdał sobie sprawę, że na tym rynku dochodzi do nadużyć, a czasem patologii.
Chodzi o nadużycia kosztem ubezpieczycieli czy poszkodowanych?
Poszkodowanych.
Jakie to nadużycia?
Po pierwsze, chodzi o bardzo nieetyczne pozyskiwanie klientów. Nachodzenie ludzi, którzy są jeszcze w szoku powypadkowym. Albo są w łóżku szpitalnym, niemal zaraz po wypadku. Zdarza się zbieranie danych o ofiarach wypadku od firm holujących pojazdy, pielęgniarek, a nawet od policjantów. Pomijam takie rzeczy, jak chodzenie po cmentarzach i szukanie danych z przeszłości.
Kolejna sprawa to nadużywanie zaufania klientów. Chodzi o to, że pieniądze trafiają z firmy ubezpieczeniowej na konto firmy odszkodowawczej. Problem polega na tym, że zdarzają się przypadki, gdy firma odszkodowawcza zgodnie z pełnomocnictwem przejmuje całość odszkodowania od ubezpieczyciela, ale nie wypłaca pieniędzy poszkodowanemu. To zwykle są kwoty liczone w tysiącach, czy dziesiątkach tysięcy złotych, ale gdy firma reprezentuje np. kilkuset poszkodowanych, to suma odszkodowań idzie w miliony. Mieliśmy przypadki upadłości firm odszkodowawczych. Wtedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta