Batalia o baterie do e-busów
technologie | Już niedługo akumulatory do elektrycznych pojazdów będą równie ważne, jak dzisiaj ropa. W rywalizacji na tym rynku liczą się też firmy z Polski. robert przybylski
Polskie, niemieckie i szwedzkie firmy walczą o rynek akumulatorów dla elektrycznych autobusów i ciężarówek. Rocznie w Europie rejestrowanych jest 12 tys. miejskich autobusów i 20–25 tys. miejskich ciężarówek tzw. ciężkiej dystrybucji.
Gdyby wszystkie były napędzane prądem, potrzebowałyby 37 tys. akumulatorów, każdy o pojemności co najmniej 300 kWh, wartości ponad miliarda euro, przy spodziewanej cenie 100 dol. za kWh, dwa razy niższej od obecnej. W przyszłości do zdobycia będzie cały rynek samochodów ciężarowych, dziesięciokrotnie większy od dystrybucyjnego.
Polacy rosną na bateryjną siłę
Walczy o niego m.in. podwarszawski Impact Clean Power Technology. W tym roku spółka wyprodukuje akumulatory o pojemności 50 MWh, dwa razy większej niż rok wcześniej. Za rok produkcja wzrośnie o 20 proc. Impact CPT szacuje, że ma 12–14 proc. europejskiego rynku.
– Rozwijamy nasze zdolności produkcyjne do planowanej wysokości 200 MWh w 2020 roku. Budujemy nowe linie produkcyjne w obecnych zakładach w okolicy Piastowa i Pruszkowa. W najbliższych dwóch–trzech latach chcemy produkować baterie dla ponad tysiąca autobusów i pojazdów przemysłowych rocznie. Planujemy także wartą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta