Po Hiszpanii i Irlandii pyta Holandia
temida Czy po reformie sądownictwa można zastosować europejski nakaz aresztowania i wydać Polsce podejrzanych m.in. o przestępstwa narkotykowe – rozważa sąd w Amsterdamie.
Postępowania w sprawie ENA dotyczą podejrzanych, o których zwróciły się do amsterdamskiego sądu polskie jednostki z Poznania, Warszawy i Gliwic. ENA, czyli obowiązująca w Unii Europejskiej uproszczona wersja ekstradycji, polega na wzajemnym zaufaniu państw członkowskich. Dzięki temu, gdy sąd jednego kraju UE zwraca się do innego o wydanie jakiejś podejrzanej osoby, sąd stosuje ENA niemal automatycznie.
Gdy chodzi o Polskę, zmieniło się to po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 25 lipca. Wtedy, odpowiadając na pytanie sądu z Irlandii, TSUE orzekł, że każdorazowo przed zastosowaniem ENA trzeba jednak badać, czy w kraju pytającym sądy są niezawisłe. Odtąd pojawiły się pytania kierowane do polskich sądów. Niedawno sąd z Madrytu zadał je Sądowi Okręgowemu w Rzeszowie. ©℗ —wkt