Za zasłoniętą kurtyną
Ruszył proces w sprawie wypadku z udziałem b. premier, ale nadal mało wiemy o wersji prokuratury.
Przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu rozpoczął się proces przeciwko kierowcy seicento, który – według prokuratury – w 2017 r. spowodował wypadek rządowej kolumny wiozącej premier Beatę Szydło.
Sebastian K. nie przyznał się do winy, odpowiadał tylko na pytania swojego obrońcy. – Liczymy na szybki, transparentny i sprawiedliwy proces – mówił nam mec. Władysław Pociej, obrońca K.
Wbrew oczekiwaniom nie poznaliśmy pełnej wersji wydarzeń, jaką prezentuje oskarżenie. Prok. Rafał Babiński, szef krakowskiej prokuratury okręgowej, odczytał tylko zarzuty wobec Sebastiana K., kierowcy seicento, ale bez uzasadnienia. W efekcie opinia publiczna nie zna nawet części dowodów, jakie zgromadzili śledczy – opinii biegłych i głównej ekspertyzy rekonstruującej wypadek z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa. Pierwsza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta