Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nienaiwne obrazki

20 października 2018 | Plus Minus | Marcin Flint
„Flash to król... szybkiego miksowania!!!”. Fragment komiksu Eda Piskora
źródło: materiały prasowe
„Flash to król... szybkiego miksowania!!!”. Fragment komiksu Eda Piskora

Hip-hop to świat rzuconego w powietrze hasła, szybkiej riposty, aluzji, skrótu myślowego. Do opowiedzenia o tym komiks nadaje się idealnie.

Hip-hop narodził się w skrajnie zaniedbanym, nękanym podpaleniami Bronksie połowy lat 70. – nowojorskiej dzielnicy gruzowisk i pustostanów. Kiedyś to wydawało się zupełnie normalne miejsce, ale odkąd przedzieliła je autostrada, ruszyła lawina przesiedleń zmieniająca jego strukturę etniczną i sypnęło narkotykami, prezentowało się już tylko postapokaliptycznie. Jedyną przyszłością młodych były gangi – wówczas organizacje przestępcze, ale też poniekąd oświatowe. Kradziono, wymuszano i bito nie zawsze po to, żeby przeżyć, ale też z tego samego powodu, z którego ćpano – z nudów. Żeby uciec od rzeczywistości albo desperacko zwrócić na siebie uwagę.

Wiele napisano i powiedziano już o tym, jak hip-hop powstawał z niczego – imprezowi wodzireje ery disco stawali się raperami, bo rymowanki najlepiej działały na tłum, a didżeje puszczający muzykę z płyt z braku laku (tudzież środków) pełnili rolę jednoosobowych orkiestr. Ale Ed Piskor postanowił to w „Hip Hop Genealogii" narysować i opowiedzieć sekwencją kadrów. Sam pomysł, z którego nagradzaną realizacją Polacy wreszcie mają okazję zapoznać się na własne oczy (komiks ukazał się u nas nakładem Timof Comics), okazał się trafiony z wielu powodów.

Pierwszym jest warstwa wizualna – to, jak hiphopowcy wyglądali i się nosili od początku było równie ważne, o ile nie ważniejsze od tego, co mieli do powiedzenia....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11185

Wydanie: 11185

Zamów abonament