Jak nie zamknąć się w nienawiści
Paul Greengrass | Nacjonalistyczni przywódcy grają na lęku społeczeństw, wzniecają niechęć do obcych, by zdobyć władzę. Dlatego postanowiłem zrobić film o człowieku, który w imię swoich przekonań zabił 78 osób i planował zamachy terrorystyczne na wielką skalę.
PM: Hitowe superprodukcje, których bohaterem jest Jason Bourne, tylko na krótko oderwały pana od głównej specjalności: opartych na faktach filmów o turbulencjach współczesnego świata?
Kino narodziło się jako rozrywka dla spracowanych mas i nie powinno zapominać o swoich korzeniach. Niemniej ma ono też inną misję. Nie bez powodu mówi się, że jest lustrem świata. Trzeba stawiać kamerę tam, gdzie dzieje się coś ważnego, obserwować, dokumentować czas. Powiem więc tak: zrobiłem kilka filmów, które krytycy nazywają produkcjami komercyjnymi i miałem z tego powodu sporo satysfakcji. Jednak każdy artysta musi rozmawiać sam ze sobą. Odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest dla niego ważne, w jaką podróż chce wyruszyć. A mnie nie interesują wyprawy do krainy bajek czy na podbój kosmosu.
Po studiach przez dziesięć lat jeździł pan z kamerą po świecie, kręcąc dokumenty z serii „World in Action" dla ITV. Trafiał pan tam, gdzie wybuchały konflikty, gdzie gwałcone były prawa człowieka. Czy ten czas ukształtował pana jako artystę?
Takie doświadczenia zostawiają w człowieku ślad na całe życie. Nie da się zapomnieć obrazów, które zobaczyłem w czasie wojny domowej w Somalii. Setek zwłok walających się wzdłuż dróg. Ciał bez głów, trupów mężczyzn z odciętymi jądrami rzuconymi na piersi. Jak to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta