Cisza wyborcza
Cisza wyborcza. Jak dobrze, jak spokojnie. Trochę tak, jakby lekarz zapisał nam taki rodzaj diety.
To nie będzie typowy felieton. Przypomniano mi, i słusznie, że obowiązuje cisza wyborcza, więc trzeba się wystrzegać wszelkiej agitacji. Wakacje od polityki. Inny wymiar. A może tak naprawdę wakacje i bardzo osobisty powrót pamięcią do pewnej podróży? Do pewnej ciszy?
Cisza wyborcza. Jak dobrze, jak spokojnie. Trochę tak, jakby lekarz zapisał nam taki rodzaj diety. A właściwie dlaczego by nie? Dlaczego cisza jako zjawisko nie miałaby być zapisywana przez lekarzy? Każda religia ma wpisane dni powstrzymywania się od posiłków i jest to nie tylko nakaz duchowy, ale także medyczny. Cała przyroda ożywiona ma czas głodówki i to po prostu służy zdrowiu.
Zastanawiam się nad wpływem ciszy na zdrowie. Raczej może nad brakiem hałasu. To oczywiste, że hałas nas niszczy tak samo jak śmieciowe jedzenie, ale czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta