Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tancerz. Fragment powieści

01 grudnia 2018 | Plus Minus
Jacek Sroka „Mężczyzna trochę podobny do Lenina”  akwaforta, akwatinta, 2004
źródło: Rzeczpospolita
Jacek Sroka „Mężczyzna trochę podobny do Lenina” akwaforta, akwatinta, 2004

– O czym mamy rozmawiać? – spytał Wyszynski. – No, o wielu rzeczach. Piszę waszą biografię, towarzyszu ambasadorze.

Dziennikarz i ambasador przyglądali się sobie uważnie. Wyszynski w świetnie skrojonym ciemnym garniturze. Po pracy zawsze przebierał się w jakieś domowe ubrania, lecz tym razem uznał, że musi także wyglądem robić wrażenie na swoim rozmówcy. Nieco krępy, średniego wzrostu, grubokościsty, z wysokim i szerokim czołem, z dolną szczęką kanciastą, jakby zbyt dużą. Starannie przycięte cienkie wąsy. Niedawno skończył siedemdziesiąt lat, lecz nie sprawiał wrażenia starego. Poruszał się szybko i energicznie. Wyprostowany jak wojskowy, oficer. Rudawe, mocno siwiejące, rzadkie włosy. Okulary w grubej, czarnej oprawce; patrzył na swego gościa przenikliwie, rozparł się w fotelu, mrużył oczy.

Sizow po czterdziestce, wysoki, lecz trochę już tęgawy, w dżinsach i mundurowej kurtce, w przyciemnionych okularach, niczym by się nie wyróżniał na amerykańskiej ulicy. Krótko ostrzyżony, miał na policzku wąską bliznę kilka centymetrów w dół od lewego oka. Kilkudniowy zarost. Wyjął notatnik i pióro.

– O czy mamy rozmawiać? – spytał Wyszynski.

– No, o wielu rzeczach. Piszę waszą biografię, towarzyszu ambasadorze. Sekretarka nie powiedziała? Zebrałem już wiele wiadomości, lecz brakuje mi chyba jeszcze więcej.

– Biografię? – zdziwił się Wyszynski. – Z czyjej inicjatywy? Wy czy KC?

– No, ja, oczywiście, lecz towarzysze z Wydziału Propagandy, rozumiecie, popierają. Jestem waszym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11220

Wydanie: 11220

Zamów abonament