Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Metoda Glapińskiego

01 grudnia 2018 | Plus Minus | Piotr Zaremba
W czerwcu 2016 r. Sejm powołuje Adama Glapińskiego na prezesa NBP. Dziś nie jest wcale przesądzone, że były polityk Porozumienia Centrum przetrwa na tym stanowisku przez pełną kadencję
źródło: reporter
W czerwcu 2016 r. Sejm powołuje Adama Glapińskiego na prezesa NBP. Dziś nie jest wcale przesądzone, że były polityk Porozumienia Centrum przetrwa na tym stanowisku przez pełną kadencję

Czy kłopoty byłego szefa KNF to groźny sygnał dla jego protektora Adama Glapińskiego? Na pewno próba ułożenia się z postpeerelowskim milionerem to dobra puenta dla zdarzeń, które miały miejsce wiele lat temu. Wiążą się one właśnie z obecnym prezesem banku centralnego.

A jednak stało się. Wbrew temu, co opowiadali w ostatnich dniach politycy PiS o zamknięciu afery, Marek Ch., były szef Komisji Nadzoru Bankowego, został zatrzymany. CBA nie zamyka nikogo, nawet na chwilę, za „niezręczną rozmowę". Ch. otrzymał już zarzuty prokuratorskie, grozi mu dziesięć lat więzienia.

Możliwe, że buduje się w ten sposób reputację premiera Morawieckiego jako bezwzględnego pogromcy korupcji. Którym zresztą, gdyby aferę rozwikłano, okazałby się naprawdę. Ale znając obyczaje PiS, decyzja zapadła na najwyższym szczeblu. Zapewne podjął ją Jarosław Kaczyński.

Człowiek nie do ruszenia

Jednym z powodów, dla których nie spodziewałem się takiego obrotu zdarzeń, był jej kontekst personalny. Ch. to protegowany Adama Glapińskiego, prezesa NBP, który nawet po ujawnieniu nagrania Leszka Czarneckiego nadal go bronił. Media bliskie opozycji zdążyły już zaliczyć samego Glapińskiego do układu wyciskającego haracze z biznesu.

Politycy PiS w kuluarach narzekali na Ch. jako na osobę nielojalną, która naprawdę chroniła interesy Czarneckiego. Miał więc nie tylko zachować się nagannie, ale zdradzić rewolucję. Zdawało się jednak, że kolejne kroki będą podejmowane opieszale. W obawie przed tym, czy łapiąc Ch. za rękę, nie trafi się na kończyny jego domniemanych protektorów. Glapiński wydawał się zaś nie do ruszenia. Nie po to obdarza się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11220

Wydanie: 11220

Zamów abonament