Nieograniczone możliwości przygody
Tym, którzy nie mogli zostać badaczami z prawdziwego zdarzenia, lecz którzy czuli zew nieznanego, chodzenie w góry zapewniało atrakcyjną namiastkę wyprawy badawczej.
Nieznane tak mocno rozpala naszą wyobraźnię z powodu swojej plastyczności, jest ekranem, na który kultura albo jednostka może rzutować swoje lęki i aspiracje. Podobnie jak odbijająca echo jaskinia, nieznane odpowie nam tym, co sami w jego stronę wykrzykniemy. Białą plamę na mapie – „pusty obszar, nad którym mały chłopiec mógł roić sny o potędze", jak ją nazwał Joseph Conrad – można wypełnić każdą obietnicą albo obawą, jaką tylko zechcemy jej przypisać. To miejsce nieskończonych możliwości. Dręczące pragnienie, aby udać się do dziewiczej doliny za granią, było tęsknotą za skrywanymi marzeniami. A moje marzenia podsycało, ma się rozumieć, pragnienie, by udać się tam, gdzie jeszcze nikt nigdy nie dotarł, by zrobić coś, czego jeszcze nikt nigdy nie robił: pragnienie pierwszeństwa i oryginalności jest tak głęboko osadzone w wyobraźni ludzi Zachodu.
Pojęcie nieznanego nie zawsze miało urok samo w sobie. Przez wieki głównymi bodźcami do odkrywania nowych terenów były względy ekonomiczne, polityczne i egotystyczne: pragnienie zdobycia pieniędzy, terytorium albo chwały. Nieznane jako takie nie było pociągające, a rozsądni odkrywcy wytyczali szlaki swoich podróży na mapach obejmujących znane terytoria. I tym razem dopiero końcówka XVIII wieku przyniosła zmianę, zaszczepiając w wyobraźni Zachodu tęsknotę za nieznanym. W drugiej połowie XVIII wieku Europa nabrała ochoty na nowe krainy, na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta