Burza cichnie o zmierzchu
Każdy dotknięty powszechną edukacją człowiek pamięta atmosferę pierwszych godzin po wysłuchaniu szkolnej akademii.
Mieszankę ulgi, znużenia i najszczerszej niechęci do uczczonego święta. Czasami i w dorosłym życiu można poczuć ten sam zapach i dyskomfort – zaduch sali gimnastycznej i ścisk krawata na gardle. Czegoś takiego można było doświadczyć w ostatnich tygodniach z okazji 85. urodzin największego żyjącego polskiego (a może i nie tylko) kompozytora Krzysztofa Pendereckiego.
Żadna wielkość, o ile tylko jest nią ona naprawdę, nie jest pozbawiona napięć i wątpliwości. Nie wywołuje tak ślepej, czy może raczej głuchej, wiernopoddańczości jak jubileusz Pendereckiego. A prawie wszystkie wypowiedzi, które padły na jego temat w ciągu tych kilkunastu dni, sprawiają wrażenie, jakby były efektem działania generatora hołdów; maszyny, która...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta