Trwa nagonka na nowych sędziów SN
Dariusz Czajkowski Poraża łatwość osądu o rzekomym łamaniu ustawy zasadniczej, jaki wydają nie tylko politycy, ale też wiele osób z tzw. środowiska – pisze sędzia Sądu Najwyższego.
Pierwszą skargę nadzwyczajną do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Skarg Publicznych Sądu Najwyższego skierował na początku sierpnia 2018 r. rzecznik praw obywatelskich. Wydaje się, że tą decyzją najdobitniej zalegitymizował działanie nowej izby i sędziów w niej orzekających. Nie sposób przecież przyjąć, że gdyby nowa instytucja skargi nadzwyczajnej oraz nowa izba Sądu Najwyższego i sędziowie do niej powołani działali nielegalnie, rzecznik praw obywatelskich, który zgodnie z art. 208 ust. 1 Konstytucji RP ,,stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji RP oraz w innych aktach normatywnych", w tak jaskrawy sposób pogwałciłby ustawę zasadniczą.
Z kolei w wywiadzie udzielonym 10 lipca 2018 r. dla dziennika „Gazety Prawnej" przez prezesa Sądu Najwyższego kierującego Izbą Cywilną i byłego przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa – sędziego Dariusza Zawistowskiego, padły następujące słowa: ,,Nikt, kto zgłosi się do konkursu do Sądu Najwyższego, nie powinien obawiać się, że zostanie oceniony źle w środowisku. Dla każdego będzie oczywiste, że nie chodzi o kariery, ale troskę o sprawy ustrojowe".
Pod obstrzałem
Tymczasem na nowych sędziów Sądu Najwyższego trwa swoista nagonka, a prym w niej wiodą nie tylko politycy, ale i znaczna część środowiska sędziowskiego. Nowi sędziowie nie są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta