Fałszywa obietnica suwerenności
Rynek zrobił farsę z demokracji. Komisja Europejska chętniej słuchała lobbystów niż zwykłych ludzi – pisze politolog z Uniwersytetu w Oksfordzie.
Trzy dekady temu świętowaliśmy upadek muru berlińskiego – matki wszystkich murów. Symbolizował podział Europy i świata na dwa antagonistyczne obozy. Mur rozpadł się, skończyła się zimna wojna, a przyszłość malowała się w jasnych barwach. „Nic nas nie zatrzyma, wszystko jest możliwe, Berlin jest wolny!" – oświadczył prezydent Bill Clinton przy Bramie Brandenburskiej.
Dziś na całym świecie znów rosną mury, od Węgier przez Hiszpanię po Stany Zjednoczone, Izrael i Australię. Większa niż kiedykolwiek część elektoratu popiera polityków, którzy nawołują do restauracji suwerennych państw narodowych. Polityka strachu znalazła wyraz w tym, że przywódca „wolnego świata" buduje własny mur na granicy z Meksykiem i zachęca do tego samego innych.
Konflikt stary jak świat
Mówi się nam, że polityka otwartych granic doprowadziła do kosmicznych nierówności. Wmawia się nam, że otwarte granice to zaproszenie dla migrantów, którzy zabiorą nam pracę i zaprowadzą „obcą" kulturę. Wmawia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta