Ta ostatnia niedziela. Zakaz coraz szerszy
W 2019 r. zakupy będą możliwe już tylko w jedną niedzielę miesięcznie. Ta zmiana jeszcze mocniej wpłynie na wyniki centrów handlowych, już teraz najbardziej odczuwających skutki ograniczeń.
W 2018 r. zakaz handlu spowodował zamieszanie, ale na poziom sprzedaży jeszcze zbyt mocno nie wpłynął. Z danych firmy Nielsen wynika, że w kategorii FMCG od początku roku do końca lipca sprzedaż wzrosła 5,4 proc., a w okresie z zakazem handlu (czyli od marca) – 5,7 proc.
– Ludzie kupowali często na zapas, była to dla wszystkich nowa sytuacja – tłumaczy szef jednej z sieci. Jednak w końcówce roku zmiany zaczęły być widoczne. O ile bowiem sieć Biedronka po pierwszym półroczu mówiła o minimalnym wpływie nowej regulacji, o tyle już po trzecim kwartale oceniała go dużo bardziej pesymistycznie. W tym okresie sklepy były zamknięte przez osiem dni, co zmniejszyło dynamikę sprzedaży sieci o około 2 pkt proc. rok do roku.
Kto na tym cierpi
W 2019 r. firmy wchodzą z przeświadczeniem, że dla handlu będzie on trudniejszy. Tym bardziej że w Sejmie jest już projekt nowelizacji ustawy. Głównym celem zmiany jest odebranie części sklepów możliwości pracy w niehandlowe niedziele na podstawie wyłączenia dla placówek pocztowych (niektóre sklepy skorzystały na usłudze wydawania i nadawania przesyłek). Sprecyzowane ma być też, kto dokładnie jako członek rodziny będzie mógł pomagać właścicielowi sklepu w niedziele. NSZZ Solidarność chce również, aby zakaz niedzielny rozpoczynał się już o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta