Fiskus nie może wymagać od podatników niemożliwego
Momentem powstania przychodu z zamiany jednej kryptowaluty na inną jest dopiero chwila przewalutowania na walutę tradycyjną lub zapłaty nią za towar bądź usługę.
We wniosku o interpretację spółka wyjaśniła, że jest częścią grupy holdingowej i została powołana w celu uzyskania funduszy na realizację określonego projektu. Grupa zamierza stworzyć i wprowadzić na rynek serwis muzyczny (aplikację), oferujący swoim użytkownikom dostęp do podkładu muzycznego. Spółka tłumaczyła, że fundusze na rozwój serwisu chce pozyskiwać poprzez sprzedaż tokenów w społecznościowym finansowaniu, tzw. ICO (ang. Initial Coin Offering). W ramach ICO jedni emitują kryptowaluty lub tokeny i sprzedają je innym, ewentualnie wymieniają je na inne kryptowaluty.
Spółka uważała, że wymiana jednej kryptowaluty na inne jest neutralna z punktu widzenia CIT. Ale gdyby było inaczej, to chciała wiedzieć w jaki sposób należałoby określić wysokość przychodu i kosztu jego uzyskania.
Odpowiedź fiskusa okazała się nie po myśli spółki. Urzędnicy uznali bowiem, że podatniczka osiągnie przychód nie tylko w sytuacji, gdy dojdzie do zamiany kryptowaluty na walutę tradycyjną czy zapłaci nią za towar lub usługę. W ich ocenie, przychód powstanie także wtedy, gdy spółka zamieni jedną kryptowalutę na inną. Nie można bowiem utożsamiać zamiany, czyli „przewalutowania" jednej kryptowaluty na inną, z przypadkiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta