Krzątanina na zapleczu ringu
Sytuacja dojrzała do wyborów. Nie działają już żadne chwyty, dewaluują się skandale, nie udają prowokacje. A to znaczy, że partyjne sztaby muszą się wziąć do pracy.
PiS jest silny miernością opozycji, a opozycja słabością PiS. Nic dziwnego, że obie strony zwarły się w klinczu.
Po „taśmach Kaczyńskiego" ten klincz jeszcze się umocnił, bo jedna ze stron poczuła, że druga się skaleczyła. Na zapleczu tej walki trwa już gorączkowa krzątanina przedwyborcza.
Jest niezbędna, bo starcie szykuje się wyczerpujące. – To wojna pozycyjna, w okopach. Nikt nie ma broni atomowej, żeby przyspieszyć rozwiązanie – komentuje jeden z senatorów PO. – Można tylko zdobywać kolejne przyczółki.
A czym się skończy to zwarcie? – To jak obrona Stalingradu: masa ofiar...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta